lis 11

odcień

obejrzalem, czesciowo rozszalowalem zebro nad salonem (oczywiscie tylko ta czesc powyzej stropu) i… i stwierdzam ze pozacierane jest do dupy  brzydko, nie podoba mi sie. no ale coz… to i tak najlepiej na co bylo nas, 4 amatorow budowlanych i stropowych laikow stac. zawibrowane wydaje sie byc (sadze po rozszalowanym zebrze) dobrze. plaskosc calosci tez jest zupelnie przyzwoita (lepsza anizeli posadzki…).przy zalewaniu stropu-jak można się domyślić ze zdjęć-też niewiele robiłam-kawki, herbatki, placuszki, pierożki, zmiotka, szufelka, obserwacja panów podczas zacierania…no i w pełnej gotowości na każde zawołanie pana kierownika

A w ogóle, to oglądam zdjęcia i nie mogę się nadziwić, jak u Was schludnie to wszystko wygląda – nawet deseczki równe na wieńcu, żadnego śladu kleju, trawka rośnie dookoła, no nienormalnie po prostuprostota nie oznacza prostactwa. Mi sie podoba blacha, jak wszystko jest ze sobą fajnie zgrane, blacha może byc wrecz atutem dlugosc krokwi mamy jakies 750 i 780 cm, zaden producent nie zrobi takiego dlugiego panela na rabek (tzn zrobia do 12 metrow, ale nie bedzie na niego gwarancji) stad na nasz dach nalezalo by panele laczyc na zakladke. tymczasem trapez bez problemu moglby byc w pojedynczych dlugic arkuszach i byla by na niego gwarancja. roznica na pokryciu dachu wychodzi znaczaca na kozysc trapezu, dodatkowo pod trapez idzie mniej dewna (kotrlaty co 600mm a nie co 200 jak pod rabek).
w przypadku blachy trapezowej na plus przemawia tez kwestia latwosci montazu… nieporownywalna do montazu paneli na rabek…
ale to wszystko to melodia przyszlosci… na razie do wymurowania jest scianka kolankowa i conieco szczytow, potem do zrobienia konstrukcja dachu a nstepnie deskowanie i papa…
Antracytowa blacha w polaczeniu z jasnym, cieplym drewnem prezentuje sie naprawde bardzo dobrzeróżnica między rąbkiem i trapezem w przypadku naszego dachu to niecałe 3000zł. dużo? mało? zależy…ale dachówce mówimy stanowcze NIE, więc pozostaje albo rąbek albo trapezik  wyjdzie we wiosennym praniu…
dzisiaj ja zaniemogłam…”uchy bolą” i nic nie słyszę
zastanawiam się jeszcze nad oknami…mówicie, że dach zdecydowanie ciemny…ok-też taki nam się podoba, tylko co wtedy z oknami? Nie chcę antracytowych, wolałabym coś w okolicach bazaltu, ale jaki wtedy odcień na dach?Czy faktycznie sądzicie, że jasnoszary wyglądałby bylejako?
Gosia, ktoś musi dbać o to zaplecze, inaczej prace by nie szły sprawnie albo wcale. Poza tym, kobiety na ogół rozkręcają się na etapie wykończeniówki

A w ogóle, to oglądam zdjęcia i nie mogę się nadziwić, jak u Was schludnie to wszystko wygląda – nawet deseczki równe na wieńcu, żadnego śladu kleju, trawka rośnie dookoła, no nienormalnie po prostu  Gosia, ktoś musi dbać o to zaplecze, inaczej prace by nie szły sprawnie albo wcale. Poza tym, kobiety na ogół rozkręcają się na etapie wykończeniówkibyl ciesla wczoraj, za 2 tygodnie drewno ma byc u nas na budowie i zaczac sobie wysychac. tymczasem ja od dzis zabieram sie za demontaz desek z wienca i przeslifowanie bloczkow #6 ktore beton lekko porozpychal. wszystko to po to aby za dzien lub dwa polozyc pierwsza warstwe scianki kolankowej…Zaczęliśmy blachę trapezową brać również pod uwagę jako pokrycie naszego dachu. Rąbek-mimo, że piękny – nie do końca jesteśmy przekonani, czy u nas wyglądałby równie fajnie. Mamy jednak długi, prosty dach, rąbek musiałby być na pewno łączony…trochę się tego obawiamy. Poza tym-nie owijajmy w bawełnę-cena też gra rolęBlacha trapezowa to koszty obniżone o jakieś 30%. Tak więc…zastanawiamy się, szukamy, szukamy i jakoś mało znajdujemy tego trapezika czy on jest naprawdę taki brzydki i stosowany wyłącznie na oborach na to-rąbek też całkiem do niedawna na oborach leżał.

Jak jadę na działkę i mijam po drodze stare domy,to pełno na nich zardzewiałych rąbków w którym miejscu ten rąbek miałby być łączony, bo tego nie zajarzyłam? Argument cenowy rozumiem – a po ile w ogóle chodzi blacha trapezowa, bo nie mam zielonego pojęcia? I co do krycia tym obór – niedawno wróciłam z Dzikiego Wschodu, jak mówi moja rodzina (i z południa ), i zauważyłam, że w tym regionie kraju blacha trapezowa jest bardzo popularna, co drugi dach ma takie pokrycie, a blachą płaską na rąbek, choć ręcznie robiony, właśnie są kryte obory i biedne domki  Dachówka jest na takich wypasionych gargamelach, których nawiasem mówiąc jest tam dużo więcej niż gdziekolwiek indziej, jadąc na skos przez cały kraj

Ja mam rąbek i na pewno niewiele więcej zrozumienia bym znalazła gdybym miała trapezówkę.Dla miłosników dachówek blacha to blacha i żadna różnica czy ona w rąbek czy falowana lub przetłaczana-jest be i już

A może wprowadzicie nową “modę” na to pokrycie?

komentarzy:
Komentarze są wyłączone