obejrzalem, czesciowo rozszalowalem zebro nad salonem (oczywiscie tylko ta czesc powyzej stropu) i… i stwierdzam ze pozacierane jest do dupy brzydko, nie podoba mi sie. no ale coz… to i tak najlepiej na co bylo nas, 4 amatorow budowlanych i stropowych laikow stac. zawibrowane wydaje sie byc (sadze po rozszalowanym zebrze) dobrze. plaskosc calosci tez jest zupelnie przyzwoita (lepsza anizeli posadzki…).przy zalewaniu stropu-jak można się domyślić ze zdjęć-też niewiele robiłam-kawki, herbatki, placuszki, pierożki, zmiotka, szufelka, obserwacja panów podczas zacierania…no i w pełnej gotowości na każde zawołanie pana kierownika
A w ogóle, to oglądam zdjęcia i nie mogę się nadziwić, jak u Was schludnie to wszystko wygląda – nawet deseczki równe na wieńcu, żadnego śladu kleju, trawka rośnie dookoła, no nienormalnie po prostu Gosia, ktoś musi dbać o to zaplecze, inaczej prace by nie szły sprawnie albo wcale. Poza tym, kobiety na ogół rozkręcają się na etapie wykończeniówkibyl ciesla wczoraj, za 2 tygodnie drewno ma byc u nas na budowie i zaczac sobie wysychac. tymczasem ja od dzis zabieram sie za demontaz desek z wienca i przeslifowanie bloczkow #6 ktore beton lekko porozpychal. wszystko to po to aby za dzien lub dwa polozyc pierwsza warstwe scianki kolankowej…Zaczęliśmy blachę trapezową brać również pod uwagę jako pokrycie naszego dachu. Rąbek-mimo, że piękny – nie do końca jesteśmy przekonani, czy u nas wyglądałby równie fajnie. Mamy jednak długi, prosty dach, rąbek musiałby być na pewno łączony…trochę się tego obawiamy. Poza tym-nie owijajmy w bawełnę-cena też gra rolęBlacha trapezowa to koszty obniżone o jakieś 30%. Tak więc…zastanawiamy się, szukamy, szukamy i jakoś mało znajdujemy tego trapezika czy on jest naprawdę taki brzydki i stosowany wyłącznie na oborach na to-rąbek też całkiem do niedawna na oborach leżał.
Jak jadę na działkę i mijam po drodze stare domy,to pełno na nich zardzewiałych rąbków w którym miejscu ten rąbek miałby być łączony, bo tego nie zajarzyłam? Argument cenowy rozumiem – a po ile w ogóle chodzi blacha trapezowa, bo nie mam zielonego pojęcia? I co do krycia tym obór – niedawno wróciłam z Dzikiego Wschodu, jak mówi moja rodzina (i z południa ), i zauważyłam, że w tym regionie kraju blacha trapezowa jest bardzo popularna, co drugi dach ma takie pokrycie, a blachą płaską na rąbek, choć ręcznie robiony, właśnie są kryte obory i biedne domki Dachówka jest na takich wypasionych gargamelach, których nawiasem mówiąc jest tam dużo więcej niż gdziekolwiek indziej, jadąc na skos przez cały kraj
Ja mam rąbek i na pewno niewiele więcej zrozumienia bym znalazła gdybym miała trapezówkę.Dla miłosników dachówek blacha to blacha i żadna różnica czy ona w rąbek czy falowana lub przetłaczana-jest be i już
A może wprowadzicie nową “modę” na to pokrycie?