lis 11

deszcz

dachowka generalnie sie nam zwyczajnie, po ludzku i tak przyziemnie nie nie podoba  musle od czasu jak rozpoczelismy budowe naczylismy sie juz madrego oszczedzania. tzn. owszem mozna oszczedzac na materialach, tyle ze nie na wszystkich, nawet najlepszy i najdrozszy material mozna zespsuc nieumiejetnie go uzywajac.  Kurczę padało a u mnie piekna sliczna pogoda ciepełko i słoneczko. Akurat skończyłem ocieplać ściany zewnętrzne. Pracuj, pracuj na budowie, to nie będziesz mieć siły na złośliwości, a mury dalej będą rosły, same zyski, widzisz?  Szykujcie się powoli na wizytę, bo u nas za tydzień plus minus powinny być okna  A propos – jechałam sobie przez Luboń niedawno i gapiłam się wzdłuż drogi z nadzieją, że znajdę Waszą budowę  Gdyby nie drobny szczegół, że jechałam pociągiem, pewnie nawet bym zrobiła nalot wrocilem z budowy, gosie z malym costam sobie dziubali w pokoju. usiadlem do kompa, wlaczylem youtuba zeby costam gralo. mam taka ulubiona wersje jednego dokonalego, ponadczasowego kawalka. oryginalna, plytowe warsje woze w zmieniarce w samochodzie i czasem sie trafi ze leci jak wioze smarka do przedszkola…
w kazdym razie wlaczam youtuba, i “dorosle dzieci”, wersja live z warszawy 2009 rok, zespol TURBO ze Struszczykiem i goscinnie Kupczykiem na wokalu. wlaczam i sie zaczyna. mlody podniosl glowe, “ej, ja to znam” i przyszedl do mnie na kolana, malo tego ze siedzial wpatrzony w TURBO jak w najlepsza bajke to jeszcze odspiewal z nimi pewnie z polowe tekstu… idac za ciosem pozniej bylo TSA i “51″ oraz KAT i “Lza dla cieniow minionych” (obie wersje Live) bo to tez sie przewija w samochodzie…i to tez mlody zna  moj 5 letni syn. krew z krwi. mam nadzieje ze czym skorupka za mlodu…
Padac zaczęło dopiero w nocy więc może dziś będzie odwrotnie u mnie deszcz u ciebie słońce
rabek lub trapez bardziej wydaja sie nam pasowac do naszego wysnionego domku… i idac tym tropem dalej wolal bym kupic w podobnej cenie trapz ale grubszy, z lepszym pokrycie itp niz tanszy rabek.
z racji wykonywanego zawodu mam troche ze stala do czynienia i nie ma sie co uszukiwac, korozja pojawiasie zwyle na krawedziach paneli, zatem im wiecej paneli tym wieksze ryzyko ze pojawi sie korozja. i tu trapez ma przewage – bo na kazda polac dajmy tylko 12 paneli a nie 30 jak by to bylo w przypadku rabka…
podsumowujac: budujac wlasnymi rekoma, kazda, nawet najdobniejsza prace staramy sie wykonac jak najlepiej, nie ma skrotow, nie ma brakorobstwa, nie ma dziadostwa… buduje dla swojej rodziny i dla siebie, dam z siebie wszytsko aby efekt nas nie rozczarowal

dachowka generalnie sie nam zwyczajnie, po ludzku i tak przyziemnie nie nie podoba  musle od czasu jak rozpoczelismy budowe naczylismy sie juz madrego oszczedzania. tzn. owszem mozna oszczedzac na materialach, tyle ze nie na wszystkich, nawet najlepszy i najdrozszy material mozna zespsuc nieumiejetnie go uzywajac.
rabek lub trapez bardziej wydaja sie nam pasowac do naszego wysnionego domku… i idac tym tropem dalej wolal bym kupic w podobnej cenie trapz ale grubszy, z lepszym pokrycie itp niz tanszy rabek.
z racji wykonywanego zawodu mam troche ze stala do czynienia i nie ma sie co uszukiwac, korozja pojawiasie zwyle na krawedziach paneli, zatem im wiecej paneli tym wieksze ryzyko ze pojawi sie korozja. i tu trapez ma przewage – bo na kazda polac dajmy tylko 12 paneli a nie 30 jak by to bylo w przypadku rabka…
podsumowujac: budujac wlasnymi rekoma, kazda, nawet najdobniejsza prace staramy sie wykonac jak najlepiej, nie ma skrotow, nie ma brakorobstwa, nie ma dziadostwa… buduje dla swojej rodziny i dla siebie, dam z siebie wszytsko aby efekt nas nie rozczarowal

komentarzy:
Komentarze są wyłączone