lis 16

do góry wolniej

Inflacja w październiku wyniosła 6,6 proc. Dane GUS omówili eksperci. “Mało prawdopodobne, aby odczyty schodziły na jeszcze niższe poziomy” – pisze Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego. Według PIE w przyszłym roku inflacja powróci do trendu spadkowego. Stopy procentowe jednak nie spadną.Jak podkreśla w swoim komentarzu, wskaźnik cen towarów spowolnił do 5.7 proc. r/r z 7.6 proc. r/r we wrześniu, wskaźnik cen usług natomiast wyhamował do 9.3 proc. r/r z 9.7 proc. r/r w poprzednim miesiącu. Wśród głównych kategorii raportowanych przez GUS spadki cen w stosunku do września zanotowano w październiku jedynie w przypadku “transportu” (o 2,2 proc.) oraz w “rekreacji i kulturze” (o 0,4 proc.), w pozostałych kategoriach natomiast miały miejsce wzrosty cen, w tym największe w przypadku “odzieży i obuwia” (o 3,3 proc.), “edukacji” (o 1,6 proc.) oraz “łączności” (o 1,3 proc.).To może aby zapobiec wzrostowi inflacji podnieśmy 800+ do 1500+ dla dzieci milionerów to powinno ściągnąć z rynku resztki oszczędności polskiej biedoty i zapanować nad inflacja ☝️ Taką mam koncepcję a tej przyzeczonej kwoty wolnej od podatków 60 tyś wcale nie potrzebujemy

Zdaniem ekspertki Banku Zupełnie niepewne jest natomiast to, co zadzieje się z inflacją w styczniu i kolejnych miesiącach 2024 r. Czynników, które będą inflację podkręcać, jest sporo: ponowna podwyżka płacy minimalnej, waloryzacja świadczenia 500+ do 800 zł, podwyżki niektórych podatków, ale niewątpliwie najważniejsze będzie to co stanie się z aktualnie obniżoną stawką VAT na niektóre produkty żywnościowe oraz cenami energii dla gospodarstw domowych.
Ta niepewność nie pozwoli RPP, w ocenie Moniki Kurtek, na kolejne obniżki stóp procentowych w najbliższych miesiącach, a ponadto rośnie prawdopodobieństwo, że stopy procentowe będą utrzymywane na obecnych poziomach do końca przyszłego roku.oczna dynamika cen obniżyła się w październiku do najniższego poziomu od września 2021 r. Oznacza to, że ceny rosną najwolniej od dwóch lat – piszą w swoim komentarzu. “Mimo obserwowanego w ostatnich miesiącach silnego spadku, inflacja od 31 miesięcy pozostaje powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego NBP” – podkreślają eksperci banku.
Jak widać, poszukiwania przychylnych Tuskowi ekspertów przynoszą efekty. A koniczne było zneutralizowanie zbyt dobrych informacji dotyczących polskiego PKB, płynących z UE. Przedstawianie w czarnych barwach sytuacji w kraju, jest priorytetowe dla przejmujących władzę. Tylko po co? I komu to służy?
“Dzisiejsze dane są zgodne z naszą prognozą, zgodnie z którą w listopadzie inflacja obniży się do 6,2 proc. r/r, po czym wzrośnie w grudniu do 6,6 proc. Uważamy, że na początku przyszłego roku czynnikami ograniczającymi spadek inflacji będzie przewrócenie standardowej stawki VAT na żywność, a także wzrost cen nośników energii”

Zdaniem ekspertki Banku Zupełnie niepewne jest natomiast to, co zadzieje się z inflacją w styczniu i kolejnych miesiącach 2024 r. Czynników, które będą inflację podkręcać, jest sporo: ponowna podwyżka płacy minimalnej, waloryzacja świadczenia 500+ do 800 zł, podwyżki niektórych podatków, ale niewątpliwie najważniejsze będzie to co stanie się z aktualnie obniżoną stawką VAT na niektóre produkty żywnościowe oraz cenami energii dla gospodarstw domowych.
Ta niepewność nie pozwoli RPP, w ocenie Moniki Kurtek, na kolejne obniżki stóp procentowych w najbliższych miesiącach, a ponadto rośnie prawdopodobieństwo, że stopy procentowe będą utrzymywane na obecnych poziomach do końca przyszłego roku.

komentarzy:
Komentarze są wyłączone